wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 923), 2022-11-04
Efektowne przełamanie
PIŁKA NOŻNA, IV LIGA KOBIET, KS GOSIRKI PIASECZNO – KORONA JADÓW 13:2 Na brak goli nie mogli narzekać kibice, którzy w ostatni piątek wybrali się na mecz w Piasecznie. Miejscowe Gosirki zorganizowały sobie w spotkaniu z najgorszym zespołem w lidze prawdziwy trening strzelecki
Po obiecującym starcie sezonu piasecznianki przegrały trzy ostatnie mecze i w konfrontacji z Koroną nikt nie dopuszczał do siebie myśli, że tego wieczoru nie uda się zdobyć kompletu punktów. I już po pierwszej połowie Gosirki prowadziły ze – zbierającymi dopiero doświadczenie w seniorskiej piłce – przyjezdnymi aż 8:0! Po zmianie stron gospodynie spuściły jednak nieco z tonu, już „tylko” pięciokrotnie trafiając do siatki Korony i w dodatku pozwalając przeciwniczkom na dwa honorowe trafienia. Tego wieczoru na listę strzelczyń wpisywały się: Marta Łukasiak (czterokrotnie), Aleksandra Tokaj i Patrycja Rurka (obie trzykrotnie), Zuzanna Wiśniakowska (dwukrotnie) oraz Weronika Martynko.
Ostatni mecz rundy jesiennej piłkarki z Piaseczna rozegrają w najbliższy weekend na wyjeździe z Mazovią Grodzisk Mazowiecki.
Wygrana dała nam mnóstwo satysfakcji
Z Patrycją Rurką, napastniczką KS Gosirki Piaseczno, rozmawia Grzegorz Tylec
Jak oceniasz dotychczasowy przebieg rundy jesiennej w wykonaniu Gosirek?
Obecny sezon zaczęłyśmy bardzo dobrze, dwa wygrane mecze dały duże nadzieje na dalsze zmagania w tej rundzie. Po udanym początku przyszedł jednak gorszy czas, który zapoczątkował mecz w Barczącej, gdzie przydarzyła się wysoka przegrana, która podcięła nam skrzydła. W rywalizacji z drużyną z Radomia również musiałyśmy uznać wyższość przeciwniczek. Pozytywnym momentem był za to wyjazd do Nasielska, biorąc pod uwagę fakt, że już wtedy zmagałyśmy się z kontuzjami w drużynie. O spotkaniach z drużynami Vulcanu, Pułtuska oraz Diamentami, z których trzeba wyciągnąć wnioski, chciałybyśmy jak najszybciej zapomnieć Były to nasze bardzo słabe mecze, co potwierdzają wysokie wyniki.
W meczu z Koroną byłyście, dla odmiany, zdecydowanymi faworytkami...
To był idealny moment żeby się przełamać i zdobyć cenne dla nas punkty. Mecz rozpoczęłyśmy zmotywowane i bardzo szybko objęłyśmy prowadzenie. Starałyśmy się przy tym kontrolować przebieg spotkania i jak pokazuje wynik, całkiem nieźle nam to wyszło. Wysoka wygrana, bo aż 13:2, dała nam mnóstwo satysfakcji i nadzieje na wskoczenie oczko wyżej w tabeli.
Jakie macie cele na dalszą część sezonu?
Na razie skupiamy się na ostatnim meczu w tej rundzie, a później czeka nas chwila oddechu i przygotowania do drugiej rundy.
Tyl.