TARCZYN Do tragicznego wypadku doszło w środę wieczorem w miejscowości Przypki. Na ulicy Sosnowej mężczyzna jadący hondą jazz wjechał w grupę kilkunastu rowerzystów

Zorganizowana grupa kolarzy jechała ulicą Sosnową od strony Tarczyna. Na wysokości skrzyżowania z ul. Nadarzyńską doszło do tragedii. Mężczyzna jadący hondą jazz wjechał w grupę cyklistów, a następnie uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanym. Na miejsce przyjechało 9 zastępów straży pożarnej i karetki pogotowia, przyleciał także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy próbowali reanimować najbardziej poszkodowanego cyklistę, niestety bez powodzenia. 44-letni rowerzysta zmarł. Kolejnych czterech poszkodowanych zostało przewiezionych do szpitala, cześć osób została opatrzona na miejscu. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy następnego dnia dwie osoby opuściły szpital, trzecia wkrótce do nich dołączy. Czwartego mężczyznę czeka jednak dłuższa hospitalizacja.
Policjanci natychmiast podjęli czynności pozwalające ustalić sprawcę zdarzenia. Na podstawie zebranych informacji wytypowali markę pojazdu oraz jego numery rejestracyjne. Na tej podstawie w godzinach nocnych zatrzymano 45-letniego mieszkańca gminy Tarczyn. Odnaleziony został również samochód, biorący udział w wypadku. Zabezpieczone auto trafiło na policyjny parking. Badanie alkomatem wykazało, że zatrzymany ma promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
45-latek został zatrzymany i doprowadzony do jednostki policji, gdzie oczekuje na czynności z udziałem prokuratora. Wszelkie przyczyny i okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w toku dalszego postępowania pod ścisłym nadzorem Prokuratury Rejonowej w Grójcu. Kierowcy hondy, podejrzanemu o spowodowanie wypadku, grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności.