wydanie otwockie (nr 578), 2015-06-12
W sprawie szpitala starostwo błądzi we mgle...
POWIAT Leszek Świder rozmawia z radnym powiatowym Stanisławem Sitarkiem o kondycji finansowej powiatowego szpitala
Jest pan członkiem komisji zdrowia. Dotarły do nas informacje, że ostatnie posiedzenie komisji miało bardzo burzliwy przebieg...
Zgadza się. Jest tajemnicą poliszynela, że Powiatowe Centrum Medyczne w Grójcu znajduje się w dramatycznej sytuacji. Tymczasem, mimo zaproszenia, na poprzedniej komisji nie było nikogo z nowej Rady Nadzorczej. W międzyczasie Agata Zgutczyńska została dyrektorem finansowym spółki PCMG i musiała zrezygnować z pracy w radzie nadzorczej.
Zapoznaliście się w końcu z aktualną sytuacją finansową szpitala?
Członek Rady Nadzorczej Artur Woźniakowski przedstawił nam raport w tej sprawie. Nie otrzymaliśmy bilansu końcowego, gdyż biegli księgowi nie przedstawią go, dopóki nie uzyskają z PCMG programu naprawczego. A takiego nie ma. Prezes dr Zbigniew Binio dostał miesiąc na opracowanie takiego dokumentu, ale nie zdołał go przygotować.
Dotarły do nas informacje, że dr Zbigniew Binio złożył rezygnację z funkcji prezesa PCMG. Czy to prawda?
Doktor Binio rzeczywiście złożył rezygnację, ale Zarząd Powiatu i Rada Nadzorcza jej nie przyjęły. Na ten temat niewiele więcej wiemy, gdyż starosta Marek Ścisłowski nie stawił się, mimo zaproszenia, na komisję zdrowia.
Na razie więc chyba nikt nie wie, w jakiej sytuacji znajduje się grójecki szpital i czy będzie jeszcze działać za miesiąc, czy dwa...
Muszę przyznać, że sytuacja jest przedziwna. Jestem członkiem komisji zdrowia, a mimo to dowiaduję się, że podobno zagrożone jest rozliczenie inwestycji norweskiej, podobno są jakieś inne rozliczenia, przypuszczalnie straty rosną – i tak słyszymy w kółko. Żadnych konkretów, danych, stwierdzonych faktów. Czyli nikt nic nie wie. Woźniakowski stwierdził jednak, że straty za pierwszy kwartał wynoszą 1 mln 700 tys. zł. Zostały też zaksięgowane nadwykonania za kwotę 890 tys. zł. Oznacza to w praktyce straty sięgające 2,5 mln zł. W dalszym ciągu płynne jest kierownictwo spółki, które wydaje się nie panować nad sytuacją. Moim zdaniem błędem było powierzenie funkcji prezesa doktorowi Binio. Szpitalowi w tej sytuacji potrzebny jest nie lekarz, tylko doskonały menedżer, który potrafi uzdrowić finanse PCMG.
Czy – pana zdaniem – może dojść do najgorszego, czyli ogłoszenia upadłości spółki PCMG?
Dane finansowe wskazują, że taki wniosek powinien być zgłoszony. Na razie starostwo błądzi w tej sprawie we mgle.
Jak się dowiedzieliśmy, sprawa upadłości spółki nie została poruszona na Walnym Zgromadzeniu (6 czerwca). Jedyną decyzję, jaką podjęto w czasie obrad było powołanie nowego członka Rady Nadzorczej PCMG w Grójcu. Agatę Zgutczyńską, która została odpowiedzialna za finanse w grójeckim szpitalu, zastąpił Andrzej Kosztowniak, były prezydent Radomia.
Leszek Świder