wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 940), 2023-03-24
Obwodnicy nie ma i... raczej prędko nie będzie
KONSTANCIN-JEZIORNA Niemal na każdej sesji rady miejskiej poruszany jest temat obwodnicy drogi 724, o której mówi się już od kilkunastu lat. Niestety, wydaje się, że budowa tego ciągu utknęła w martwym punkcie...
- Budowa obwodnicy leży w gestii marszałka, który moim zdaniem powinien ogłosić przetarg na wyłonienie projektantów – przedstawił swój punkt widzenia burmistrz Kazimierz Jańczuk. - To oni mają bowiem wiedzę i doświadczenie, jak najlepiej poprowadzić tę drogę. Powinni przyjść do lokalnej społeczności i powiedzieć, jakie są możliwości wybudowania obwodnicy. Wcześniej jednak marszałek powinien zamknąć dotychczasową procedurę.
Burmistrz opowiadał, że od dawna stara się poruszać różne instytucje, prosząc je o pomoc w popchnięciu do przodu tej inwestycji. Ostatnio próbował włączyć w to też wojewodę. Bezskutecznie. - Ostatnio nie wydarzyło się w tej sprawie nic pozytywnego – przyznał w końcu Kazimierz Jańczuk.
Radny Włodzimierz Wojdak zauważył, że przebieg obwodnicy znany jest od dawna i nie ma co go zmieniać, bo to tylko odsunie inwestycję w czasie. - Każdy nowy wariant to jest droga donikąd – podsumował.
- Tyle tylko, że na wszystkich spotkaniach w których uczestniczyłam mówiono, że obwodnicy w tym śladzie nie da się wybudować – zabrała głos w dyskusji przewodnicząca rady Agata Wilczek. Plany te torpedują choćby protestujący mieszkańcy Cieciszewa czy konserwator zabytków, od dawna sprzeciwiający się przesunięciu zabytkowej kapliczki w Moczydłowie. - Temat obwodnicy pojawia się zawsze przed wyborami, ale prawda jest taka, że na tę inwestycję po prostu nie ma pieniędzy... – podzielił się swoją opinią radny Andrzej Cieślawski.
TW