wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 927), 2022-12-09
Mariusz Szczygieł spotkał się z czytelnikami
PIASECZNO Mariusz Szczygieł, jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy, reportażystów i felietonistów, jest również świetnym mówcą. W piaseczyńskiej bibliotece zdradził, między innymi, tajniki swojego dziennikarskiego warsztatu
Na spotkaniu poprowadzonym przez Elżbietę Florjańską, członkinię piaseczyńskiego Dyskusyjnego Klubu Książki, sala była wypełniona po brzegi. Jak stworzyć dobry reportaż? Choć pewnie nie ma na to jednego, uniwersalnego sposobu, to gość biblioteki zdradził swój własny.
- Przede wszystkim to ja muszę się zakochać w temacie – nie krył Mariusz Szczygieł. - Bardzo wiele razy zdarza się, że ktoś mi coś podpowiada i to byłaby świetna opowieść, ale... dla kogoś innego. Po prostu muszę coś poczuć, przez co niektórzy nawet się czasem na mnie obrażają, ale ja już jestem w takim wieku, że chcę pisać tylko o tym o czym sam chcę. Nawet jak ktoś mi proponuję żebym napisał książkę o kimś i mi za to zapłaci, to nie ma takiej szansy.
Autor „Antologii polskiego reportażu XX wieku” wyznał też, że niespecjalnie interesuje go np. dziennikarstwo śledcze czy tematy kryminalne, bo wielu jest dziennikarzy piszących o „złu tego świata”.
- Niewielu z nas pisze natomiast o rzeczach dobrych czy uprawia reportaż psychologiczny – wyjaśnił Mariusz Szczygieł. - Wydaję mi się, że umiem napisać ciekawie o czymś co jest pozytywne. Lubię mieć takie wyzwania. Bardziej ciekawią mnie kameralne, zwyczajne sytuacje i tzw. przeciętni ludzie niż jakaś gwiazda czy dramat.
A co najbardziej lubi on w tworzeniu reportażu? Okazało się, że znajdywanie „kluczyków” do otwarcia swoich bohaterów, które najlepiej znajduje... w rozpaczy, gdy już kompletnie nie wie co ma zrobić, czego świetnym przykładem było chociażby pierwsze spotkanie z Danutą Wałęsą w latach 90-tych. Jak się okazało, tylko rozpaczliwe wyznanie dziennikarza, że całą noc modlił się o przyjęcie go przez przyszłą pierwszą damę stanowiło istotny krok do jej otwarcia się i udzielenia wypowiedzi o prywatnym życiu Lecha Wałęsy. Kolejną metodą dziennikarza na udaną rozmowę z ludźmi jest unikanie nachalności.
Na zakończenie spotkania Mariusz Szczygieł chętnie odpowiadał na pytania od publiczności, składał imienne dedykacje i pozował do wspólnych fotografii.
Grzegorz Tylec