KONSTANCIN-JEZIORNA Niedawno pisaliśmy, że Prokuratura Regionalna w Łodzi, badająca sprawę wyprowadzenia z uzdrowiskowej gminy 5 mln zł, postawiła burmistrzowi Konstancina-Jeziorny Kazimierzowi J. zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych. Teraz okazuje się, że wydała też postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym, które może być bardzo dotkliwe dla burmistrza

- Prokuratura stoi na stanowisku, że podejrzany przyczynił się do wyrządzenia szkody gminie nieumyślnie – informował kilka tygodni temu na naszych łamach rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi Krzysztof Bukowiecki. – Kazimierz J. nie przyznał się do winy. Złożył natomiast obszerne wyjaśnienia, które będą weryfikowane - dodawał.
Prokurator Bukowiecki zaznaczył, że wobec burmistrza Konstancina nie zastosowano środków zapobiegawczych, bo nie istniało ryzyko mataczenia. Prowadzący sprawę prokurator wydał natomiast postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym poprzez zajęcie nieruchomości i ustanowienie hipoteki przymusowej. Obciążono nią mieszkanie Kazimierza J. Powód?
- Jeśli sąd prawomocnie orzeknie o winie burmistrza Konstancina-Jeziorny, będzie wówczas można wyegzekwować środki na pokrycie szkód wyrządzonych gminie – wyjaśnia rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi. Efekt postanowienia wydanego przez łódzką prokuraturę jest taki, że do zakończenia sprawy burmistrz nie może dysponować swoim mieszkaniem. W grę nie wchodzi np. jego sprzedaż.