wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 838), 2020-12-18
Listonosz nie przyniósł renty
PIASECZNO Maja Bogumił, niewidoma mieszkanka Piaseczna, powinna otrzymać rentę 7 grudnia, a dostała ją dopiero cztery dni później. - Wyprawa na pocztę to dla mnie spory problem, musiałam pożyczać pieniądze od sąsiadów – skarży się kobieta dodając, że już wcześniej dochodziło do podobnych sytuacji
Pani Maja czekała na listonosza do 10 grudnia. - W końcu napisałam do naczelniczki poczty przy Kościuszki maila z pytaniem kiedy dostanę swoje pieniądze, ale nie doczekałam się odpowiedzi – opowiada kobieta. Nasza czytelniczka zadzwoniła więc 11 grudnia rano do ZUS-u aby dowiedzieć się, czy przekazał on środki na wypłatę świadczenia. Jak się okazało, pieniądze trafiły 7 grudnia na pocztę w Piasecznie, ale najwyraźniej nie miał ich kto doręczyć. - Swego czasu złożyłam w tej placówce wypełniony wniosek o niepełnosprawności. Oznacza to, że poczta ma obowiązek przynosić przesyłki oraz przekazy pieniężne do mojego mieszkania – wyjaśnia Maja Bogumił. - Tego samego dnia napisałam do poczty dwa kolejne maile, ale i na nie nie otrzymałam odpowiedzi. W końcu dodzwoniłam się do jakiejś placówki pocztowej w Warszawie i przedstawiłam swój problem. Pół godziny później do moich drzwi zapukał listonosz...
Kobieta twierdzi, że poczta ją przeprosiła, ale nie ma pewności, czy podobna sytuacja za jakiś czas się nie powtórzy. - Często jeździłam taksówką na pocztę, aby odebrać należne mi pieniądze – opowiada.
- Kto zrekompensuje mi koszty, nerwy i stracony czas? Chcę nagłośnić tę sprawę m.in. po to, aby inne osoby w podobnej sytuacji były przez pocztę lepiej traktowane.
Jakiś czas temu mieszkańcy miasta mieli wiele zastrzeżeń do pracy placówki pocztowej przy ulicy Kościuszki. Najczęściej powtarzające się zarzuty dotyczyły nieterminowego dostarczania przesyłek oraz problemów z dodzwonieniem się na pocztę. Po kilku naszych artykułach na ten temat Poczta Polska zobowiązała się podjąć działania naprawcze. Zapytaliśmy, czy przełożyły się one na lepszą pracę poczty przy ul. Kościuszki. - Od maja tego roku odnotowaliśmy w tej placówce jedynie trzy skargi klientów związane z przesyłkami pocztowymi, nie odnotowaliśmy natomiast skarg na nieterminowe doręczanie emerytur lub rent – informuje Justyna Siwek, rzeczniczka prasowa Poczty Polskiej. - W okresie ostatnich 3 lat obsada kadrowa została zmieniona, a jakość świadczonych usług poprawiła się. Renty i emerytury są doręczane wg wytycznych z zachowaniem terminu i zasad bezpieczeństwa. W czasie zagrożenia epidemicznego doręczanie przesyłek i emerytur odbywa się ze szczególną ostrożnością. W przypadku zastrzeżeń do jakości świadczonych usług prosimy o zgłaszanie konkretnych sytuacji, wówczas będziemy mogli je wyjaśniać i podejmować odpowiednie działania. Zgłoszeń można dokonać w każdej placówce pocztowej lub za pośrednictwem maila.
Tomasz Wojciuk