wydanie piaseczynsko-ursynowskie (nr 697), 2017-12-01
Wisła oddała ciało topielca. Kim był?
GÓRA KALWARIA Z nurtów Wisły, przy tamie w Brzuminie, w poprzedni czwartek wyłowiono zwłoki mężczyzny. Na razie nie jest znane jego nazwisko. Nie wiadomo też jak zginął
Piaseczyńska prokuratura wszczęła w sprawie rutynowe śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
O unoszących się na wodzie zwłokach w czwartkowe przedpołudnie policję zawiadomiły przypadkowe osoby, które wybrały się na brzumińską ostrogę. Strażacy wyjechali na miejsce z łodzią, ale okazało się, że nie będzie potrzebna. Znajdujące się blisko brzegu ciało druhowie wydobyli po założeniu woderów i użyciu bosaków. Na miejsce wezwano śledczych.
– Zwłoki znajdowały się w głęboko posuniętym rozkładzie. Prawdopodobnie przebywały w wodzie kilka tygodni – informuje Karol Borchólski, zastępca prokuratora rejonowego z Piaseczna. – Przyczyna zgonu w obecnej chwili nie jest znana. W celu jej ustalenia prokuratura powołała biegłego, który przeprowadzi sekcję zwłok. Zleciła również czynności zmierzające do ustalenia tożsamości zmarłego – dodaje.
Śledczym jedynie orientacyjnie udało się ustalić, że mężczyzna mógł być w wieku 60-65 lat. Z uwagi na stan rozkładu zwłok na miejscu nie ujawniono cech charakterystycznych, które mogłyby pomóc w identyfikacji.
PC